Idealna niedoskonałość

Idealna niedoskonałość

poniedziałek, 18 maja 2015

Prolog

Bełchatów
kwiecień 2015

Obudziła się pierwsza. Spojrzała w prawo i uważnie przyjrzała się chłopakowi. Zdecydowanie był to najważniejszy mężczyzna w jej życiu. Wspomnienia poprzedniej nocy sprawiły, że na jej twarz mimowolnie wkradł się szeroki uśmiech.
-Dzień dobry, kochanie. - wymruczał do ucha dziewczyny seksownym głosem.
-No cześć, mój przystojniaku.
-Na co moja księżniczka ma ochotę na śniadanie?
-A czy w karcie jest może potrawa o nazwie Wojciech Włodarczyk?
-To danie dnia..
-W takim razie poproszę.

Brąz. Wygrana z Jastrzębiem pozwoliła bełchatowianom stanąć na podium. Wojtek wiedział, że to jest jego ostatni sezon na Dąbrowskiego 11. Chciał grać. Chciał wrócić do kadry. A do powrotu było potrzebne pokazanie się na boisku. Miał dość stania w kwadracie. Stał i nie mógł uwierzyć, że się udało. Zostali ozłoceni brązem. Rzucił się na cieszących pod siatką chłopaków. Jego marzenie o kolejnym medalu PlusLigi właśnie się ziściło.
Spojrzał na prezesa Piechockiego. Ten uśmiechał się pocieszająco w jego stronę. Przyjmujący wiedział, że nie jest zadowolony z utraty zawodnika, z którym ma jeszcze ważny kontrakt. Trudno. Trzeba żyć dalej. Coś się kończy, a coś się zaczyna. W przypadku siatkarza rozpoczyna on nowy etap w swoim życiu.

Muzyka rozbrzmiewała z głośników o dużo więcej decybeli niż powinna. Salon mieszkania Włodarczyka powoli zapełniał się ludźmi. Dochodziła dwudziesta, a on nadal stał z Gabrielą na balkonie i cieszyli się swoją obecnością. Stali wtuleni w siebie, aż w końcu ktoś im nie przeszkodził.
-Gołąbeczki! - nagle obok nich pojawił się Kwasowski. - Wszyscy już są.
-Nie wszyscy. - zaznaczyła szatynka.
-Kogo nie ma?
-Tośki.
-Tośki? - zdziwił się bielszczanin.
-No Tośki. Poznasz w swoim czasie..
Dwadzieścia minut później partnerka Włodarczyka otrzymała wiadomość, że jej przyjaciółka jest już na miejscu. Popędziła do drzwi, gdzie właśnie jej chłopak witał dziewczynę.
-W końcu jesteś! Chodź, musisz kogoś poznać. - pociągnęła ją za rękę i zmusiła do wejścia wgłąb mieszkania. - To własnie Kamil. - wskazała na uśmiechniętego od ucha do ucha Kwasowskiego.
-Kamil. Dla przyjaciół Kwasu.
-Antonina. Dla przyjaciół Tośka.
Iwanowna zdawała się być zdenerwowana, spięta i jakby zdezorientowana. Gabriela próbowała wyciągnąć z blondynki co jest grane, ale ta milczała jak grób tłumacząc, że wszystko w porządku.

Brązowa feta pędziła jak szalona. Nie było osoby, która byłaby na tej imprezie trzeźwa. Karol skutecznie podpuszczał Gabę, by wlewała w siebie alkohol tłumacząc swoje zachowanie znanym tekstem "Ze mną się nie napijesz?". A ta ulegała. Środkowy podobnie postępował z Antoniną, która nadal nie była w humorze. Kłos myślał, że w ten sposób nastrój blondynki nieco się poprawi, 
jednak przeliczył się. 

Gdy na dworze zrobiło się już ciemno, a na stole zaczynało brakować przekąsek, Huska postanowiła udać się do kuchni, by przynieść kolejną porcję jedzenia. Do pomocy zgłosił się jak zawsze chętny Kwasowski i już po chwili podążał za dziewczyną swojego przyjaciela.
-Mogę zadać ci dosyć intymne pytanie? - zaczął niepewnie siatkarz, kiedy szatynka kroiła ciasto.
-Jesteśmy przyjaciółmi, więc myślę, że tak...
-Sypiasz z nim?
Mimo że była pijana, równie pijany Kwasowski zszokował ją swoim pytaniem.
-To mój facet.. chyba normalne jest to, że uprawiamy seks.
-Gab.. - podszedł do niej. - Znam cię już tyle czasu... I zawsze gdy cię widzę.. mam taką cholerną ochotę cię pocałować. Gdyby tylko Władek nie był moim przyjacielem..
Odłożyła nóż. Wiedziała co za chwilę się stanie. Poczuła wargi bielszczanina na swoim karku. Powoli odwrócił ją w swoją stronę i złączył ich usta. Zatracili się. Zupełnie.

*

Wysoka blondynka siedziała na parapecie i trzymając w rękach kubek ciepłej kawy, przyglądała się widokom za oknem. Upiła kolejny łyk kawy, gdy usłyszała dźwięk swojego telefonu. Spojrzała na wyświetlacz, który wyświetlał zdjęcie najbliższej jej osoby. Uśmiechając się do siebie, odłożyła kubek i po chwili przesuwając palcem po ekranie, odebrała telefon.
-Halo, hao! Piękna, pojutrze mecz z Jastrzębiem, a potem wspólna feta, przed twoją obroną! - usłyszała głos przyjaciółki.
-Gabi... to nie jest dobry pomysł. Wiesz, że nie lubię tego typu imprez.
-Musisz tam być! Wojtek powiedział, że liczy na ciebie.

Nie chciała jechać. Pomimo że cholernie tęskniła za Husko, wiedziała, że nie może tam jechać. 
Za każdym razem, gdy go widziała, jej serce rozwalało się na miliony malutkich kawałeczków. 
Nie mogła go mieć i mogła nawet starać się o niego. Nie mogła skrzywdzić Gabi. W końcu były sobie tak bliskie. Żaden mężczyzna nie byłby wart, aby dla niego zaryzykować taką przyjaźń. 
Nawet on. 

Stała przed drzwiami mieszkania przyjmującego. Serce podchodził jej pod gardło, a ona nie potrafiła stłumić szalejących w niej emocji. Jej przyjazd, obecność na imprezie - to nie był dobry pomysł. Wzięła głęboki oddech i napisała sms-a do przyjaciółki. Długo nie musiała czekać na reakcję. Drzwi otworzył on, pociągnął ją za rękę i mocno przytulił. Po chwili poczuła drobne ręce Rysi na swojej szyi.
-W końcu jesteś! - dziewczyna Włodarczyka nie kryła zadowolenia na widok swojej najlepszej przyjaciółki.
Pociągnęła ją za rękę i zaprowadziła do salonu, gdzie impreza trwała już od dobrych kilkudziesięciu minut.
-To właśnie Kamil, najlepszy przyjaciel Wojtka. - powiedziała Husko.
Antonina zobaczyła przed sobą wysokiego szatyna, spojrzała w jego roześmiane oczy i na chwilę zrobiło się jej lepiej na sercu. Po chwili siedziała między tyle co poznanym przyjmującym a Karolem Kłosem. Środkowy za wszelką cenę próbował poprawić jej humor wlewając w nią - razem z przyjacielem Włodarczyka - jak największą ilość wódki.

Z każdym kolejnym kieliszkiem jej nastrój pogarszał się coraz bardziej. Kilka minut przed północą, kiedy Gabriela udała się z Kwasowskim do kuchni, Iwanowna miała okazję, by zniknąć nie wzbudzając niczyich podejrzeń. Udała się do małego pokoju, który prawdopodobnie pełnił funkcję pokoju gościnnego i usiadłszy na łóżku nie kontrolowała już emocji. Łzy zaczęły spływać po policzkach przyszłej ekonomistki. Nie zauważyła, kiedy do pomieszczenia wszedł Andrzej 
z Karolem. Za wszelką cenę i na wszelkie możliwe sposoby próbowali pocieszyć młodą dziewczyną. 
Z każdym kolejny żartem jej płacz stawał się silniejszy.
-Co tu się dzieje...? Boże, Tosia, co się stało? - usłyszała nagle ten cudowny głos; schowała twarz 
w poduszkę tak, by nie widział jej łez. - Powiesz mi?
-Mówiłam Gabi, że nie powinnam przyjeżdżać. Nie jestem w nastroju, mam gorsze dni. Przepraszam. - rozejrzała się po pokoju, nikogo oprócz niej i przyjmującego w nie nie było, zostali sami.
-Przeze mnie? - zapytał wpatrując się uważnie w duże błękitne oczy blondynki.
Kciukiem zaczął wycierać  łzy dziewczyny. Antonina przymknęła oczy. Jego dotyk był dla niej jak narkotyk, była od niego uzależniona.
-Ja tak nie mogę, przepraszam. - chciała wstać z łóżka i wyjść z pomieszczenia, ale Włodarczyk był szybszy. Przyciągnął ją do siebie i wplątując swoją dużą rękę w jasne włosy Iwanownej zaczął namiętnie całować najlepszą przyjaciółkę swojej dziewczyny.
-Nie możemy. - powiedziała z ledwością.
-Nie myśl teraz o tym. - pogłębił pocałunek, zatracając się w nim jeszcze bardziej.


*


Em.: Nie sądziłam, że pisanie w duecie jest takie trudne, naprawę. Nie mniej jednak jestem cholernie zadowolona, że to powstało, a z grafiki jestem po prostu dumna :)

Win.: Miało być później, ale skoro Em się pochwaliła. Tak to się dzieje, gdy ona ma wolne dni! Jeszcze się nie zabiłyśmy.. Nie gwarantuję co będzie dalej. Zróbcie tu hałas, może Em zmięknie i zaczniemy wcześniej! Ps. Jak myślicie.. która z "nas" to która? ;>

14 komentarzy:

  1. Em o Kwasowskim
    Win o Wojteczku
    Jestem, melduje się, nie pozabijajcie się i dawać więcej <3
    Zawsze wierna, DF :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Jeszcze teksty z "All of me" opisujące (?) bohaterów <3
      Jezuuu rozpływam się *__________________*

      Usuń
  3. Część do Em.: Grafika jest ... przeboska! Taka prosta, ale mega urzekająca! Dziewczyno, masz talent!
    Część do Was obu: Ja chce więcej! Mam tyle pytań! Jeju... Pierwszy raz chyba od początku ogarniam sytuację xD Czyli Gabi jest dziewczyną Wojtka, który przyjaźni się z Kwasu. Kwasu kocha/jest zauroczony dziewczyną najlepszego przyjaciela. Z kolei Tośka to przyjaciółka Gabi, która kocha Wojtka! Zrozumiałam! Chyba... Ale się będzie dzieło ^^
    Więcej! Szybko! <3
    Ściskam, Nic.
    www.sztuka-malzenstwa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. O matko! O matko! O matko! *.* kocham to opowiadanie <3 ale po was mogłam się czegoś takiego spodziewać :D cuuudo no i Wojtek i Kwasu, więc coś czyje że to będzie mój ulubiony blog :D

    kocham i pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. ten duet to chyba będzie najlepszy jaki poznałam :D opowiadanie zapowiada się dosyć ciekawie :) więc czekam na kolejny ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie spodziewałam się, że będzie aż tak szybko ! :D Obstawiam, że Gaba to Em, a Tośka to Win ; > To jest cudowne ♥ W jednym rozdziale tyle się dzieje, aż strach pomyśleć, co będzie dalej :3 Urzekły mnie te dwie perspektywy ;) Czuję, że jeśli to się rozwinie to najlepsze przyjaciółki przestaną nimi być. Wina leży pośrodku, a kiedy wszystko się okaże zależy od was. Tak więc uzbrojona w cierpliwość czekam na kolejny !! :3 Pozdrawiam ; *

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Win !!! Usunęłaś oba inne blogi :( Jak to ? Będę strajkować !!!!!

      Usuń
    2. Ja już do Winki napisałam... Czekam na odzew, bo znów ją gdzieś wciągnęło.

      Usuń
  7. Powiem tylko tyle JUŻ CZUJĘ,ŻE TO BĘDZIE ZAJEBISTY BLOG!!! :*
    czekam na kolejne, pozdrawiam, grafika cudowna ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Czuje ze blog bedzie zarypisty, chociaz nadal ubolewam nad blogiem Winki :v Czekam na kolejny rozdzial :3

    OdpowiedzUsuń
  9. Prolog jest genialny:) Uwielbiam Was i wasze opowiadanie. Czekam na więcej:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przyznam, że jest to pierwsze opowiasanie gdzie są dwie autorki jakie czytam.
    Przeważnie jest tak, że miesza się w życiu bohateròw wraz z rozwojem histori a wy zrobiłyście to już w prologu, aż strach pomyślećco będzie dalej :D
    Pozdrawiam i czekam na 1 rozdział:*

    OdpowiedzUsuń
  11. Chyba się zakochałam...
    Antonina to pewnie Winka, a Em to Gabi :D Zgadłam? Pewnie nie, ale to Winka mi pasuje do Wojciecha (możliwe, że to pewnie przez Myśli) :D
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń